maj 19 2003

cierpienie?!


Komentarze: 1

Nie wiem dokładnie czego, ale czegoś boje sie w zyciu, raz boje sie żyć tak jak do tej pory, a raz boje sie coś zmienic, jestem rozdarta, a może ja poprostu nie wiem czego chce?! Czasmi jest mi z nim dobrze, czasami jest mi go żal, czasami go kocham a czasami nienawidze, ale boje sie, boje sie odejść, wydaje mi sie że nigdy nie trafie na meżczyzne, który potrafił by byc moim przyjacielem, nie zaznam związku szczerego, bez niedomówień. Wydaje mi sie że nie ma takich facetów, takich par, a ja jestem skazana do takiego zycia, do cierpienia w duszy. Dlaczego On nie odejdzie, daczego?

brunetka : :
19 maja 2003, 15:25
Skad ja to znam....podobno klotnie w zwiazku oznaczaja ze obu osoba zalezy...a wady najpierw nalezy zwalczac swoje, ale czy ja musze czy to napewno to??????? Czemu jak go przytulam tojest tak fantastycznie a gdy na gorszy dzien mysle sobie to juz ostatni raz.Albo czemu on ze mna nie zerwie????????!!!!!!Chyba nie ma szczerego zwiazku kazdy ma swoje tajemnice.A czy jestesmy zdolni do calkowitego obnazenia sie przed druga osoba????ja mysle ze go kocham mimo wszystko, mimo to ze tak czesto choc jest blisko jestem sama).A ty....? P.S. Przepraszam ze sie tak rozpisalam:)

Dodaj komentarz